Gdyby przywołać co kojarzy nam się z Portugalią to poza pięknymi krajobrazami, gorącymi plażami, melancholijną muzyką Fado i oliwą z oliwek jednym tchem wymienić musimy Porto, Maderą i Vinho Verde.
To ostatnie w przeciwieństwie do dwóch wcześniej wymienionych win nie jest winem wzmacnianym a młodym tzw. zielonym winem o niskiej zawartości alkoholu i orzeźwiających właściwościach. Zielonym nie dlatego, że robimy je dajmy na to z kiwi czy pietruszki a dlatego, że winogrona używane do jego produkcji zbierane są zanim w pełni dojrzeją. Gwarantuje to wysoki poziom orzeźwiającej kwasowości i cytrynowe, grejpfrutowe oraz zestowe nuty w finałowym winie. W tym momencie ich skórka ma właśnie zielony kolor a same owoce są mniejsze i mają większą zawartość kwasów a ograniczoną cukrów.
Co ciekawe do 1980 roku większość Vinho Verde była czerwona i produkowana z autochtonicznych odmian takich jak Azal, Vinhão czy Espadeiro. Fermentację prowadzono w tradycyjnych kamiennych, otwartych lagares później wino lądowało w nieaktywnych, dużych i starych beczkach, gdzie przechodziło konwersję malolaktyczną, której produktem ubocznym jest dwutlenek węgla. Tenże łapano by finałowo zamknąć go w butelce. Stąd rozpoznawalna dla stylu perlistość (lekkie musowanie) młodych portugalskich win.
Dzisiaj te same efekty uzyskuje się bardziej ergonomicznymi metodami przy użyciu szczelnych kadzi ze stali nierdzewnej, gdzie łatwo kontrolować temperaturę fermentacji oraz uchwycić CO2 z pierwszej fermentacji co pozwala na pominięcie MLFu i uzyskanie jeszcze większej świeżości. Dzisiaj Vinho Verde produkuje w większości wina białe ze szczepów lokalnych Loureiro, Trajadura, Arinto znane też jako Pedernã czy najbardziej chyba znanego wśród amatorów wina Alvarinho. Sam region umiejscowiony jest na północnym zachodzi Portugalii wystawiony od zachodu na moderującą działalność oceanu atlantyckiego a od północy ograniczony rzeką Minho, od której wziął swoją tradycyjną nazwę. Rzeka Minho jest też naturalną granicą pomiędzy Portugalią a hiszpańskim regionem Rias Baixas.
Jak to zawsze na pograniczach kultury, technologie i wszelkie stylistyki przenikają się. Nie inaczej jest tutaj. Portugalskie Alvarinho używane do win Vinho Verde w Rias Baixas znane jest pod nazwą Albariño. Obydwa wina to świetne pozycje na gorące letnie dni oraz wyśmienite propozycje do świeżych owoców morza. Owocowe, lekkie i soczyste Vinho Verde wpadające w cytrusowe, zestowe i kwiatowe nuty czy bardziej cieliste i mineralne Albariño o smaku pomarańczowego albedo i nektarynki? W nadchodzącym czasie proponuję gasić pragnienie obydwiema pozycjami!


Autorem tekstu jest Krystian Blejder.
Certyfikowany nauczyciel WSET. Doświadczony sommelier i manager sprzedaży wina. Odpowiadał za szkolenia zespołów kelnerskich i sprzedażowych. Przeprowadził dziesiątki kolacji degustacyjnych oraz autorskich warsztatów. Pasjonat i ekspert win francuskich.

